Przez rejon Tambo jechały trzy powozy..a z resztą sam posłuchaj..


Powóz:

[Sanjo]Jedziemy pięcioma powozami, dwa z nich załadowane są jedynie sprzętem, zaś trzema pozostałymi jedziemy właśnie my. Zmierzamy ku północnemu brzegowi, na pewno zatrzymamy się na chwilę w Taki-gakure, będziecie mogli zagościć w najlepszych gorących źródłach, to będzie jedyna forma relaksu jaką doświadczycie przed misją, radzę się wam nacieszyć.

[Rufu]Pamiętajcie, gdy dotrzemy do portu, przeniesiemy się wszyscy na statek, a to nie będzie koniec podróży, jedyne miejsce w którym jesteśmy bezpieczni to trasa w stronę portu. Jesteśmy w końcu u siebie.

[Sanjo]Tak, gdy będziemy już na statku wypłyniemy na północne wody, w stronę kontynentu Sydery.

[Rufu]A to już nie przelewki, niebezpieczeństwo zacznie się już na morzu, zanim dobijemy do brzegu, statki nie przyjaciela mogą już na nas czekać.

[Sanjo]Gdy wysiądziemy na ląd musimy jak najszybciej się okopać, jednak wewnątrz ziemi, baza przy wybrzeżu mogła by zostać natychmiast odkryta. Przydzielono nam dwóch Ninja z wydziału Sabu, którzy zajmą się naszym bezpieczeństwem, naszym zadaniem będzie leczyć rannych z jednostek wysłanych przez dwoma tygodniami, musimy się mocno postarać. Niedługo potem rada naszego rejonu ma przysłać posiłki które zmienią się z rannymi.

[Rufu]O ile będzie co zmieniać heh

[Sanjo]Rufu!

[Rufu]Dobra dobra, hehe

[Sanjo]Wasza nauka zacznie się od teraz, od tego momentu do statku macie za zadanie nauczyć się teorii, wszystkie co potrzebne, gdy znajdziemy się na statku, zacznie się praktyka, oczywiście na rybach. Jednak najwięcej nauki wyniesiecie z doświadczeń w prawdziwych sytuacjach.

[Ertyklo]Jeju, wyobrażasz sobie to? przeszły mnie ciarki.. tak w ogóle nazywam się Ertyklo

[Konor]Tak, można się przestraszyć, ale coś czuje, że chyba o to im chodziło heh, a ja nazywam się Konor

[Sanjo]Teorytycznie, każdy może kogoś wyleczyć, jednakże musi on posiadać dosyć silną kontrole chakry, waszym najważniejszym celem jest ćwiczenie właśnie jej.
Zacznijmy może od takich przykładów, hmm, może lepiej sami proponujcie.

[Konor]No to może ja, jeśli dany Shinobi zostanie pociachany przez broń miotaną typu kunai lub shuriken jak mu pomóc?

[Sanjo]To jedno z podstawowych umiejętności, gdy opanujecie przekręcanie swojej chakry z lewoskrętnej w prawo i na odwrót, będziecie mogli używać bardzo silnej techniki leczącej, nakładając swoje dłonie nad rany leżącego, swoją chakrą przesuwacie w miejsca skaleczeń i ran, po czym one w zależności od waszej chakry szybciej i lepiej są gojone.
Jakieś inne pytania?

[Sanjo]Dobre spostrzeżenie, Medyczny Ninja bez wsparcia jest zgubiony, dlatego koniecznie musi mieć eskortę, w każdej uczelni wojskowej jak i wszystkich Shinobi wniesioną piątą poprawką Hirotaro postanowione zostało, zakaz zabijania przeciwników. Innymi słowy każdy zostaje szkolony jedynie do pokonania, powalania czy obezwładnienia przeciwnika. Jednakże każdy Shinobi przysięga oddać życie za Medycznego Ninje! Wiedząc o tym, gdy dookoła toczy się walka, musicie sobie uświadomić, że nie ma szans na to, że kto ktokolwiek was zaatakuje, ponieważ wszyscy was obronią choćby mieli zginąć. Taka wiedza powinna dać wam uspokojenie, iż jesteście chronieni.

[Ertyklo]Ta więc eem, a co jeśli będziemy zmuszeni do walki?

[Sanjo]Owszem, jest taka szansa, niektórzy z was za pewne nie poprzestaną jedynie na Medycznych technikach i będą się kształcić w innych, dla obrony jak i ataku, jednakże nie powinniście się tym przejmować i jeśli tylko walka jest wam straszna, zapomnijcie o niej i skupicie się na medycynie, a zostaniecie wielkimi Shinobi.

[Sanjo]Bywa różnie, jednak przeważnie są to drużyny sześcio-osobowe, ze względu na to, że do wielu technik potrzebna jest odpowiednia ilość osób. W każdej drużynie powinien znajdować się Shinobi walczący który zna postawy medycyny. Kolejny który zna medycynę i Funin, oraz ktoś kto w pewnym stopniu opanował Genjutsu.

Sanjo ubrany był w brązowy płaszcz, a na swoich plecach nosił brązowy kapelusz. Rufu ubrany był w czerwoną kamizelkę Shinobi oraz czarnych spodniach do kolan, na jego plecach wisiał garnek.

[Ertyklo]Hmm

Ertyklo był brunetem w biało-szarym kożuchu, nosi ze sobą kij na którym ma worek ze swoimi przedmiotami.

[Konor]Tak więc nasze bezpieczeństwo jest załatwione..

Chudy chłopak o ciemnej karnacji, czarnowłosy z dredami, skąpo ubrany, poszarpane krótkie spodenki oraz niebieska koszulka.

[Sanjo]Kolejne pytania?

[Sanjo]Właśnie docieramy do Taki-Gakure.