Era 4 Świata Shinobi
Użytkownik
[Azero] Byalugan... <Jeden z starożytnych kekegenkai. Same oczy nie są przerażające, ich wykorzystywanie w walce może być zabójcze dla organizmów. Leczenie punktów chakry to trudna sztuka. To styl walki Hyuuga przeszedł do legendy> Czyżby Hyuuga byli zaangażowani w konflikt?
Azero spojrzał, jak jednostki Szefa ruszyły na przeciwników. Niespodziewanie, Azero wyciągnął wędkę.
[Azero] Hehe
Zaczął zarzucać haczykiem w stronę przeciwników, kiedy byli zajęci walką. Azero wyławiał broń niczym rybę z morza.
Offline
Mężczyźni rzucili się na siebie jak stado bydła, walka wyglądała nieco nie ludzko, jakby wyposzczono lwy z klatki. Uzbrojeni po zęby przeciwnicy nie czekali długo i w kilka minut powalili swoich przeciwników, w ten podbiegł do jednego z nich Ete i używając przedziwnej techniki rękoma, uderzył go w brzuch wyrzucając go z dużym impetem w las
[k]He..
Wracaj tu!
Walka trwała dalej, jednak dwaj pozostali ochroniarze zaczęli zbliżać się do Azero
Nie daleko Chłopca leżały rozrzucone przedmioty typu miecz, tarcza, kunai czy dzida
Offline
Użytkownik
[Azero] Hehe, widzę, że nie poddajecie się tak łatwo <Koledzy już leżą, chyba czas na mnie.>
Składa pieczęcie
[Azero] Yorge no jutsu
Zbroja z chakry pokryła chłopaka.
[Azero] Czas na wędkowanie.
Azero zarzucił haczykiem wokół siebie, łapiąc nim rączki przeróżnych broni. W końcu na końcu haczyka powstała mieszanina wszystkich wyłowionych oręży. Azero zarzucił haczykiem w stronę przeciwników. Nagle złapał za korbkę i cofnął błyskawicznie haczyk. Z nieba, prosto na wrogów, spadały bronie!
[Azero] Hm.
Ch 80.000/ 55 wyt.
Offline
[1]Ooo skubaniec
Obaj przeciwnicy widząc nadlatujące bronie podnieśli nad siebie swoje tarcze by uchronić się spadających oręży, w tym samym czasie K i Eto zastosowali technikę Kaiten by zrobić to samo
Offline
Użytkownik
[Azero] Hehehe!
Raz jeszcze zarzucił wędką, ale celował w niższe partie ciał przeciwnika. Płynnym ruchem złowił gacie ich wszystkich, po czym porozmieszczał je na drzewach.
Odskoczył, by dale trzymać dystans.
[Azero] Nie zimno wam... w siusiaczki?!
Offline
[1]<Bomba dymna>
[2]Grrr
2 Podbiegł kawałek po czym rzucił włócznią w Azero, włócznia przeleciała dosłownie głowy chłopca. Azero poczuł powiew wiatru przy lewym uchu, następnie włócznia wbiła się w drzewo wychodząc druga stroną.
[2]Następnym razem Trafię!!
Offline
Użytkownik
Azero poczuł wiatr we włosach, gdy potężna włócznia niemal go trafiła.
[Azero] Hihi... <Było blisko, a jego kumpel zapewne zamierza zaatakować mnie z zaskoczenia. Nie zdziwię się, jak ujrzę klona, gdy ten dym minie. Hm, czas przejść do ofensywy.>
Azero wylądował na ziemi i dotknął rękami swojej klatki piersiowej.
[Azero] <Wyślę chakrę do mojej zbroi, by ją wzmocnić. Moje ręce nieźle wysyłają chakre, więc może się udać.>
Po dotknięciu klatki piesiowej, Azero wysyłając chakrę postarał się wzmocnić zbroję Yorge.
[Azero] Dobrze. Chakra no mesu
Podbiegł do 2 i zaczął atakować go rękoma.
Ch 72.000/ 53 wyt
Ostatnio edytowany przez Senju Azero (2013-08-06 12:03:14)
Offline
Jednak gdy tylko Azero zeskoczył na Ziemie, został chwycony za gardło i wyrzucony w górę, mocno ściśnięty rękawica ledwo oddychał, mimo tego nimał się z czasem ponieważ w ostatniej chwili udało mu się wzmocnić swoją zbroje, przeciwnik pojawił się znikąd?. Wyskakując z pod ziemi chwycił Azero za szyje i razem z nim wyskoczył w górę po czym, potężną rękawicą drugiej ręki uderzył go w brzuch, Chłopiec chcąc wymiotować zatrzymał wszystko w gardle przez ciągłe trzymanie za szyje. Gdy już byli wysoko, przeciwnik miotnął Chłopcem o Ziemie!
Nastał wybuch, k został wysłany w las łamiąc drzewo, Eto natychmiast podskoczył do opadającego przeciwnika, jednak w tym samym czasie kilkanaście noży wycelowanych przez 2 trafiło w nogi i tułów Azero
Azero odczuwał niesamowity ból, zwłaszcza w szyi oraz w brzuchu, co dziwne 5 głęboko wbitych noży w nogę nie dotykało boleśnie chłopca.
Offline
Użytkownik
[Azero] AAAGGRRR!
Chłopak dostał niewyobrażalną ilością ciosów. Na zakończenie dostał w nogę. Wylądowałem z impetem.
Nagle wstał, i wykorzystując swoje samozaparcie oraz techniki aktorstwa powiedział...
[Azero] Hehe... co jest, koleżko. Nie możesz mnie zabić? <Boli jak diabli, ale mam pomysł jak na jakiś czas polepszyć yorge>
[Azero] Jika Jukusei DOUBLE!
Azero włączył samoleczenie, jednakże działa ona jak i na oryginalne ciało chłopca, jak i na ciało yorge. W ten sposób chłopiec się zabezpieczył, jednak zapłacił więcej chakry.
Ch 52.000/ 43 wyt
[Azero] No, co. Taaaakii z Ciebie shinobi. Chojrak, piętnastolatka nie pokona. No i masz małego siusaczka, hehe. *Wyprostował ręce* Bij mnie mocniej, daaawaj!
Azero zaczął iść w kierunku [2], mając zupełnie w dupie [1]
Offline
[2]AAGHRRRRRRRRR!!
Eto zaczął walczyć z 1 jednak ten był cały w zbroi przez co nie mógł dotknąć jego punków chakry
2 biegnąc na Azero wyrzucał w jego kierunku włócznie, kunai, shurikeny, i wszystko co miał pod ręką i w zwoju, gdyby wydawało się, że ten idiota jest niemyślącą, zdziczałą lamą można było by się nieźle zdziwić ponieważ pomimo tego, iż Azero cały i zdrowy stał dookoła przetopionej rudy żelaza, po chwili coś zaczęło sysczeć, a później piszczeć. Okazało się, że na każdym przedmiocie znajdowała się karteczka
[2]Kabum muczaczo !!!
Offline
Użytkownik
[Azero] Co?!
Zastygł, widząc, że jest dosłownie otoczony karteczkami!
[Azero] !
Offline
Przypomnienie:
W poprzednich przygodach Azero:
Spoiler:
[Azero] Seishin-tekina tsunagari!!!!
[Azero] Teraz zacznę leczyć was obu. Ustawcie się blisko siebie!
[Undu]Nie wiem jak mam Ci dziękować, tyle czasu, rany to już 8 lat, w końcu będę mógł..
[Azero]Dobrze, odmłodzę cię o 8 lat. Tak, abyś mógł nadrobić stracony czas. Toshigaro Andoksu No Jutsu...
Tuż po opuszczeniu wyspy pustelnika Undy i jego małpki, chłopiec udał się na Wyspę Lipów, która należała do najbardziej rozwiniętej kultury w tutejszych terenach. Tam spotkał..
Spoiler:
[Eto]Witaj nazywam się Eto Bornus, jestem działaczem grupy wyzwoleńczej, która pracuje w różnych ośrodkach jednak nie na zlecenie, powiedzmy, że dbamy o spokój.
Cóż Twoje oferta, chłopcze patrząc na Twoje ubranie sugeruje, iż nie miałeś styczności z pieniądzem.
[Azero] Ale potrafię leczyć...jak również zabijać.
Tak oto z braku środków Azero zatrudnił się u Eto jako jego Medyczny ninja, zdobywając nowe doświadczenie chcę udoskonalić swoje umiejętności, wychodząc z różnych trudnych sytuacji, stawia przeszkodom mocny opór.
Spoiler:
[Azero] Byalugan... <Jeden z starożytnych kekegenkai. Same oczy nie są przerażające, ich wykorzystywanie w walce może być zabójcze dla organizmów. Leczenie punktów chakry to trudna sztuka. To styl walki Hyuuga przeszedł do legendy> Czyżby Hyuuga byli zaangażowani w konflikt?
Gdy dwóch użytkowników miękkiej pięści (Eto i K) stoczyło bój, Azero miał nie lekki orzech do zgryzienia, strażnicy Eto polegli, a on pozostał sam na sam z ludźmi K
Spoiler:
2 biegnąc na Azero wyrzucał w jego kierunku włócznie, Kunai, Shurikeny, i wszystko co miał pod ręką i w zwoju, gdyby wydawało się, że ten idiota jest niemyślącą, zdziczałą lamą można było by się nieźle zdziwić ponieważ pomimo tego, iż Azero cały i zdrowy stał dookoła przetopionej rudy żelaza, po chwili coś zaczęło syczeć, a później piszczeć. Okazało się, że na każdym przedmiocie znajdowała się karteczka
[2]Kabum muczaczo !!!
W ten obok Azero pojawił się Eto, który zaczynając się kręcić stłumił wybuch i skierował go w drugą stronę, chowając chłopca pod płaszczem Kaiten-a.
[Eto]Nie jesteś zwykłym medykiem prawda? heh, tym bardziej jesteś cenniejszy niż inni.
[K]Co jest Eto, spękałeś?
[2]heh..
Offline
Użytkownik
Azero odleciał od eksplozji, albowiem jej siła mogła znieść go z powierzchni ziemi. Gdyby nie jego wykreowana i wzmocniona techniką medyczną osłona, zginąłby marnie.
Niespodziewanie, przy chłopaku pojawiał się Eto. Użył swych niezwykłych zdolności, aby uchronić wynajętego shinob.
[Azero] Ech, ech, ech... Trafiliśmy na twarde sztuki.
Offline
[K]Teraz wreszcie mogę Cię wykończyć, w końcu sam bez swoich piesków.
[2]Ja się zajmę tym drugim.
[K]A no tak Twoje nowe znalezisko, który to już medyk ?
[Eto]...
[K]Nawet nie wiesz jaka przyprawia mnie teraz radość.
[Eto]Eh, powinni już skończyć..
Offline
Użytkownik
Offline